Witam.....
Na Bagnie, w słodkiej sielance sobie leżałem,
gdy brutalnie do rzeczywistości przywrócony zostałem.
Moja żonka jak już wiecie, najlepszą żonką jest na świecie, ale co za dużo to i nie zdrowo, gdy dojrzała to i owo....
jak na Bagnie jestem adorowany i za króla uważany i lament podniosła wielki, że ona nie ma nowej sukienki,
że czasu nie poświęcam jej wcale, takie tam babskie żale.
By móc nad mężem zapanować, strategiczne księgi zaczęła studiować,
na efekty długo nie czekałem
choć o mało nie przepłaciłem tego zawałem. Wzruszyłem się jednak wielce,
bo mam wrażliwe serce, więc przyjemność jej sprawić chciałem i na zakupy się z żoną wybrałem.
Obładowany pakunkami cały, kupiłem jej jeszcze obraz nie mały,
24 Euro za niego dałem, wszystkie oszczędności na niego wydałem. Żona w zachwycie była cała, z radości
aż
podskakiwała.
Ja też się na Bagnie pochwaliłem, jakie to dzieło zakupiłem, zachwytu nad nim nie było końca. Choć znalazł się jeden, dzieł sztuki obrońca, a że humor dobry miałem, nagrodą go również potraktowałem.
I tak to bywa jak sami widzicie, prawdy na Bagnie nie uwidzicie, bo prawda na Bagnie jest tylko jedna, tylko ta co mówi Wam Giena.
Pozdrawiam cieplutko - Wasz Giena.
Hahahahahaha, doskonałe, obłędne, poprostu boskie hahahahaha
OdpowiedzUsuńBrawo Krokodylku, dobra robota, :D
OdpowiedzUsuńRany boskie, powinno zakazac sie czytania tego bloga w pracy, ze smiechu boki bola, jest zarabisty, dziekuje Giena za potezna dawke humoru, Brawo!!!
OdpowiedzUsuńPani Małżonka w kurewskiej bieliźnie ... genialna...
OdpowiedzUsuńAż mnie .. brzuszek rozbolał! ..;))
Wedle pierwszego Gieni, zgodnosc doskonala hahaha
OdpowiedzUsuńS.
Gienia.. gdzie jesteś?? GIENIAAAAAAAAA !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:((
Hej hej ! Gienia tesknimy!
OdpowiedzUsuńJuż dawno tak się nie uśmiałam:)))
OdpowiedzUsuńDzisiaj tu trafiłam i przeczytałam od początku do końca...z małymi przerwami na tłumaczenie się, z czego tak rżę:))))
missing
Dlaczego ja dopiero dziś wpadłam na tego bloga...giena kocham cię
OdpowiedzUsuń