środa, 18 września 2013

Krokodyl Giena i Pani Żona.

Witam.....

 

Na Bagnie, w  słodkiej sielance sobie leżałem,




gdy brutalnie do rzeczywistości przywrócony zostałem.
Moja żonka jak już wiecie, najlepszą żonką jest na świecie, ale co za dużo to i nie zdrowo, gdy dojrzała to i owo....



jak na Bagnie jestem adorowany i za króla uważany i lament podniosła wielki, że ona nie ma nowej sukienki,  
że czasu nie poświęcam jej wcale, takie tam babskie żale.


By móc nad mężem zapanować, strategiczne księgi zaczęła studiować,




na efekty długo nie czekałem



choć o mało nie przepłaciłem tego zawałem. Wzruszyłem się jednak wielce,



bo mam wrażliwe serce, więc przyjemność jej sprawić chciałem i na zakupy się z żoną wybrałem.

Obładowany pakunkami cały, kupiłem jej jeszcze obraz nie mały,




24 Euro za niego dałem, wszystkie oszczędności na niego wydałem. Żona w zachwycie była cała, z radości 
                                   aż




                            podskakiwała.

Ja też się na Bagnie pochwaliłem, jakie to dzieło zakupiłem, zachwytu nad nim nie było końca. Choć znalazł się jeden, dzieł sztuki obrońca, a że humor dobry miałem, nagrodą go również potraktowałem.




I tak to bywa jak sami widzicie, prawdy na Bagnie nie uwidzicie, bo prawda na Bagnie jest tylko jedna, tylko ta co mówi Wam Giena.


Pozdrawiam cieplutko - Wasz Giena.

  

9 komentarzy:

  1. Hahahahahaha, doskonałe, obłędne, poprostu boskie hahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo Krokodylku, dobra robota, :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Rany boskie, powinno zakazac sie czytania tego bloga w pracy, ze smiechu boki bola, jest zarabisty, dziekuje Giena za potezna dawke humoru, Brawo!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Małżonka w kurewskiej bieliźnie ... genialna...
    Aż mnie .. brzuszek rozbolał! ..;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wedle pierwszego Gieni, zgodnosc doskonala hahaha

    S.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gienia.. gdzie jesteś?? GIENIAAAAAAAAA !!!!!!!!!!!!
    :((

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej hej ! Gienia tesknimy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Już dawno tak się nie uśmiałam:)))
    Dzisiaj tu trafiłam i przeczytałam od początku do końca...z małymi przerwami na tłumaczenie się, z czego tak rżę:))))
    missing

    OdpowiedzUsuń
  9. Dlaczego ja dopiero dziś wpadłam na tego bloga...giena kocham cię

    OdpowiedzUsuń