środa, 11 września 2013

Krokodyl Giena i O'Rbuś

Witam wszystkich milutko.....

 

Jak wcześniej pisałem, krainę stworzyłem, w którą to wysiłku tak wiele włożyłem. Rozrasta się pięknie to moje Bagnisko, 


   chcecie to zobaczyć? Pokażę Wam z bliska.

 

Jako, że kraina jest to szczęśliwości w moim obowiązku jest spraszanie gości. W ten to oto sposób wśród narybku wielu, spotkałem O'Rbusia - Przybądź Przyjacielu!

       Stał tak niebożątko na rozstaju drogi,


       za wszystko mu służył, tobołek ubogi.


Serce me ścisnęło się w tej jednej chwili, kiedy usłyszałem, jak niebożę kwili. Przytuliłem do piersi to wątłe chłopisko, jego wzrok błagalny, starczył mi za wszystko.

Zabrałem O'Rbusia z sobą na Bagnisko, w dowód swej wdzięczności robi dla mnie wszystko. Dba o rozwój Bagna.

                            Rośliny podlewa.

                         Zanotuje wszystko.


                         Doniesie co trzeba.

                      Spisek zwietrzy bystro.

Za zasługi wielkie w rozwoju Bagniska (wymieniać by długo, całkiem spora lista), dostał O'Rbuś rangę

                             Strażnika Ogniska.


I żeby  już  z nami ten bohater został, w ramach  podziękowań Immunitet  dostał.

Żyjąc tak na straży, żyje w ciągłym stresie, zapomni więc nieraz   o swoim.....

Popuści wiec O'Rbuś  w nogawki coś czasem, a echo poniesie tą wieść ponad lasem. Lecz mimo przygody tej nie zawsze miłej, z dumą O'Rbus nosi bagienny przywilej.

 

Trzyma sie tak O'Rbus grzyba trującego, trzyma z całej mocy  rękoma obiema, by mu nie zabrano, tego czego 

 

                                      czego nie ma.

 


 Dlatego na Bagnie niepotrzebna wieża, bo mam ja na bagnie swojego rycerza.

Taki to przyjaciel jest z tego O'Rbusia, robi to co lubi, nie to co by musiał. I miłością wielką mnie O'Rbuś obdarzył- Kocham Pana Giena - wyznać się odważył. Jak to jest możliwe nie zachodź w swą główkę, O'Rbuś już wynajdzie dla ciebie .....

 

                                      lodówkę.

                          

To drugi przyjaciel, mój jest na Bagnisku, jak trzeba w obronie strzeli i po pysku.

 

 

  Pozdrawiam bagiennie - Krokodyl Giena.




 

 

6 komentarzy:

  1. Hihihihihi ale fajne. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pogratulować znajomości natury bagiennych skrzatów!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Bracie, to wszystko dzięki Tobie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest super...poczekajcie bo ze śmiechu brzuszek mnie rozbolał :)

    OdpowiedzUsuń
  5. He he he dobre, dobre, a Norbi niesłychanie podobny. Gratuluję pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz ja swój zachwyt tu złożę, wcześniej nie mogłam
    pogratulować Karolowi, świetnego pomysłu i humoru
    lekkiego. Tak trzymaj Karolu, rozśmieszaj i baw Nas,
    dowalając gadzinie, a wnet z netu ona zginie:)

    Viki

    OdpowiedzUsuń