Witajcie !
Na Bagnie gawiedzi zrobiło się przeogromnie. Każdy kto może garnie się do mnie. Toteż postanowiłem dla bezpieczeństwa Bagna, by nie wkradła się jakaś niecnota żadna, wybrać się na przeszpiegi
czy nie ściągnąłem na Bagno jakiejś lebiegi. Jak postanowiłem, tak i uczyniłem. Zmieniłem image dla niepoznaki,
by w razie wpadki nie było draki.
Z werwą do roboty się zabrałem,
synchronizując rozum z ciałem, by jedno tworzyli na tą potrzebę, bo w moim królestwie nic nie załatwia się na gębę. Wszystko w kajecie być musi odnotowane,
gdzie trzymam wszystkich tajemne dane. Trzeba wiedzieć z kim się ma do czynienia, ja to Wam, mówię jakem Giena.
Jednym z badanych, to nie żadna fraszka, był niejaki rycerz mroczny,
w notesie zapisany jako Flaszka. Na Bagnie miał miano Bella Kociokwik, teraz już wiem skąd ten nick. W radości wielkiej,
że to odkryłem, nowiną z O'Rbusiem się podzieliłem. Ten wiadomo o rozumku małym, rozklepał tajemnicę na Bagnisku całym.Wściekłam się wtedy na niego wielce,
miałem go chęć przyrządzić
w panierce. Musiałem jednak jakoś wybrnąć z tego, winę zwalając na nierozumnego.
Pozbawiłem go wnet przywileju rycerskiego i nadanego mu tytułu książęcego. Mroczny rycerz będąc mym fanem poczęstował O'Rbiego zasłużonym
banem.
Reszta gawiedzi siedziała cicho, bo jak się wścieknę, to nie śpi licho, więc lepiej udawać, że nic się nie stało, nic nie mówiło i nic nie widziało. Tym się zdobywa me dobre serducho, często szepcąc też na me ucho, jaki to wielki ze mnie jest król, co Bagna strzeże jak pszczoły ul. I nie są ważne metody tego, ważne by mieć haczyki na każdego.
Tak utwierdzony przez elfy moje, dalej szpicluje, co wiem to moje i nikt nie widzi w tym nic zdrożnego, bo chcą być częścią Bagna mojego. Nawet za cenę odarcia z godności, bo tylko na Bagnie mogą tak gościć. Więc za nic mam ja ich tajemnice, gdy zajdzie potrzeba zdzielę ich lice, tym co wiem o nich, a nie jest tego mało, wykorzystam jakem Giena wszystko o nich smiało.
Na Bagnie dalej sielanka trwa, bo mam na oku ich wszystkich, JA !
Pozdrawiam cieplutko - Wasz Giena.
Cała/y Gienia - jako żywy!
OdpowiedzUsuńI atmosfera bagiennego absurdu oddana jak zwykle celnie.
Brawo!
Giena, ty masz talent...jestem pełen podziwu :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze ,że to "trafiony zatopiony " hihi
OdpowiedzUsuńĄka
Gienka jak zywa, cala perfidna Larwa
OdpowiedzUsuńżartem wacpan wywijasz jak prawdziwy fechmistrz,pogratulowac
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. :D
OdpowiedzUsuńGienia teskinie za nowymi wpisami,bardzo prosze popraw mi humor
OdpowiedzUsuńJuż się robi :D
Usuń